"Wszystko płynie" Wasilija Grossmana w reż. Janusza Opryńskiego w Teatrze Soho w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na instagramowym koncie guldapoleca.
Skromny pod względem inscenizacyjnym i scenograficznym spektakl, mocno skoncentrowany na tekście: trudnym, gryzącym, niemal bijącym w twarz. To fragmenty powieści Wasilija Grosmana o stalinowskich łagrach i zagłodzonej na śmierć Ukrainie. Skupiona, powściągliwa gra aktorska Elizy Borowskiej i Sławomira Grzymkowskiego wydobywa z tekstu całą jego zuchwałość w obnażaniu surowego biologizmu człowieczeństwa, sytuacji, gdy zjada się własne buty, a potem własne... dzieci, bo światem rządzi bezwzględne "prawo zachowania przemocy".