"Solaris. Wspomnienie z przyszłości" na motywach "Solaris" Stanisława Lema w reż. Klaudii Hartung-Wójciak w Teatrze Ochoty w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na instagramowym koncie guldapoleca.
Błyskotliwy, erudycyjny pastisz powieści Lema, oparty na spostrzeżeniu, że jej forma i cała konwencja science fiction, są dziś już tylko zabawne i nie potrafią unieść żadnych poważniejszych treści. Scenografia, kostiumy, gra aktorska są parodią dawnych, skompromitowanych projekcji przyszłości. Ogląda się to z podziwem, ale i żalem, że nie wybrzmiewają tu bardzo aktualne wizje Lema. A znakomite sceny: kakofonii popkulturowych odniesień do kosmosu czy użycia klawiatury jako klęcznika, pokazują, że byłoby tu miejsce na poważna rozmowę.