„Śmierć komiwojażera” Arthura Millera w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie.
Klasyczny tekst o traumie życia w kapitalizmie ma w łódzkiej wersji jeszcze jedną ważną warstwę: w przejmujący sposób pokazuje coraz głębsze zapadanie się głównego bohatera w szaleństwo. Juliusz Chrząstowski gra to w iście mistrzowski sposób - tworzy wybitną, wielowymiarową rolę, tworzy postać niezwykle poruszającą i bardzo prawdziwą. Umiejętnie partneruje mu reszta obsady, a zwłaszcza Katarzyna Żuk, grającą jego pogodzoną z losem żonę. Skromna, prosta scenografia świetnie symbolizuje pusty, zniszczony świat rodziny głównego bohatera.