„Kim jest Pan Schmitt?” Sébastiena Thiéry'ego w reż. Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie.
To niby zwykła współczesna komedia omyłek, ale Tumidajskiemu bardzo skutecznie udaje się zamienić ją w poruszający zapis koszmaru. Buduje na scenie kafkowską atmosferę absurdalnego osaczenia i zagrożenia podstawowych wartości, tożsamości i stanu posiadania. W scenografii, budzącej ciepłe, mieszczańskie sentymenty, ale będącej jednym z nieoczywistych elementów opresji, Andrzej Zieliński spektakularnie pokazuje chwytanie się resztek dawnego życia, wobec pogłębiającego się rozpadu osobowości.