"Chaos pierwszego poziomu" Mateusza Pakuły w reż. autora w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Spektakl, który wydaje się tylko wariacką zabawą, a momentami wręcz wygłupem, ale jest w nim mnóstwo mądrości. Po części zwierzęcy musical, po części performowany wewnątrz komórki esej o genetyce, ewolucji, owulacji i filozofii społecznej. Pod względem narracyjnym może i gubi tu i ówdzie spójność, ale zupełnie w niczym to nie przeszkadza w obliczu brawurowego aktorstwa, barwnej scenografii, muzyki, żywiołowo granej na żywo czy takich momentów jak gorący, antyromantyczny apel o humanizm, wygłaszany przez... wielkiego szczura.