EN

1.03.1969 Wersja do druku

Grzesznik czy Sprawiedliwy?

Jest to sukces, którego nie oczekiwali z pewnością organizatorzy uroczystości związa­nych z obchodami stulecia urodzin autora "Akropolis". Rocznice są jak wiadomo martwe. Od rocznic i jubileuszy nie wymagamy rewe­lacji. Grany na hasło Wyspiański nie napa­wał optymizmem. I oto już w połowie stycz­nia trzecie przedstawienie - po "Kronikach królewskich" Renego i Kosińskiego oraz "Kląt­wie" Swinarskiego - dostarczające auten­tycznych emocji, zdolne wywoływać dyskusję. A więc trzy realizacje utworów młodopol­skiego wieszcza, do którego mimo oficjalne­go szacunku scena odnosi się z rezerwą. Przygotowane przez inscenizatorów, którzy rzadko lub wcale nie zajmowali się Wyspiańskim. Wszystkie - jakich by nie zgłaszać pod ich adresem pretensji - są wydarzeniami arty­stycznymi w dość martwym sezonie teatral­nym, który zatem, być może, przyniesie dal­sze jubileuszowe niespodzianki. Co dziwniejsze, jest to za każdym razem Wyspiański całkowicie odmi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grzesznik czy Sprawiedliwy?

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 5

Autor:

Marta Fik

Data:

01.03.1969

Realizacje repertuarowe