"Wściekły pies" w reż. Dariusza Jezierskiego w Teatrze Nowej Sztuki w Gliwicach. Premiera na scenie Teatru Korez w Katowicach. Pisze Małgorzata Lichecka w Nowinach Gliwickich.
Szkoda, że Gliwice po raz kolejny okazały się zapyziałą prowincją. Szansa na dobry image kulturalny przeszła gminie koło nosa. To katowiczanie wsparci siłą gliwiczan, którym jednak chciało się wybrać poza własne opłotki 16 stycznia oklaskiwali Kamila Freya z offowego Teatru Nowej Sztuki. Monodram "Wściekły pies" w jego wykonaniu wystawił katowicki Korez. Splendor dla teatru, który podjął odważną decyzję. Żółta kartka dla Gliwic, które podjąć jej nie chciały W co wierzymy? Ile w nas pokory, a ile chełpliwości? Ile hipokryzji, zakłamania, tolerancji? Nic nie jest tym, czym się wydaje. Oto staje przed nam młody ksiądz, czyni swoją powinność: spowiada, chodzi po kolędzie, prowadzi katechezy, moli się. Oto stoi przed nami gej, zakażony AIDS, lubieżnie łaszący się do nagich męskich torsów. Oto stoi przed nami niepewny, zlękniony, skundlony. Dla widzów prawda o człowieku jest wielowymiarowa, choć silna w nas pokusa by pr