- Roszkowski za Różewiczem pokazuje teatralność rodziny: rozgrywają się w niej psychodramy i gry społeczne. Niektóre z nich uzupełniają się, inne wzajemnie znoszą. Bohaterowie podejmują rozmaite role, z których żadna nie jest całkowicie pewna ani do końca prawdziwa - pisze Monika Żółkoś w Dialogu.
Bohater dramatu Jakuba Roszkowskiego wyszedł z domu. Ta róźewiczowska sytuacja rozkręca akcję utworu: wokół Adama, a właściwie wokół jego nieobecności, powstają rozmaite scenariusze tłumaczące zniknięcie mężczyzny. "Kurczak po seczuańsku" przywołuje dramat Różewicza przez zagadywanie pustki, którą pozostawił po sobie mąż i ojciec. Jednocześnie w centrum obu utworów znajdują się relacje rodzinne, uwolnione od oczywistości pełnionych w nich ról. Roszkowski za Różewiczem pokazuje teatralność rodziny: rozgrywają się w niej psychodramy i gry społeczne. Niektóre z nich uzupełniają się, inne wzajemnie znoszą. Bohaterowie podejmują rozmaite role, z których żadna nie jest całkowicie pewna ani do końca prawdziwa. Z niemożności jednoznacznego określenia, co w zachowaniu postaci jest autentyczną reakcją, a co częścią rodzinnej gry, bierze się teatralny potencjał sztuki Roszkowskiego: kryje się w niej nie tylko kilka możliwych interpre