EN

17.05.1990 Wersja do druku

Gry i zmagania

Kiedy wreszcie wpuszczają nas na widownię, na placu przyszłej gry jest już odtwarzający postać Johannesa, aktor. Nerwowo ciągle coś poprawia, a to papiery na biurku, a to ustawienie krzeseł, wyra­źnie czymś poruszony i podekscyto­wany. Wreszcie zjawia się, tak ocze­kiwana przez niego, kobieta. Ale od tej chwili jego zachowanie staje się jeszcze bardziej dziwne. Dialog co chwila rwie się. On jest spięty, stre­mowany, nienaturalnie czymś pod­niecony. Ona wyraźnie zaskoczona jego zachowaniem, zbita z tropu. Z padających ze sceny słów dowiadujemy się, że ona jest aktorką zaproszoną tu na próbę jakiejś sztuki. A ta sztuka - jak się domyślamy - jest właśnie dziełem pana domu. Jej treścią z kolei jest rekonstrukcja, wciąż tak rozpamiętywanych przez niego chorobliwie zdarzeń, które do­prowadziły do zerwania zaręczyn z ukochaną Kordelią. Mamy więc tu­taj projekcję dość zawiłej psychologicznie gry jaką prowadzi on z inną kobietą, uosabi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gry i zmagania

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 114

Autor:

Olgierd Błażewicz

Data:

17.05.1990

Realizacje repertuarowe