"Wyspa Marivaux" w reż. Iwo Vedrala na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Reżyser Iwo Vedral ułożył z trzech jednoaktówek Pierre'a Marivaux przedstawienie przenikliwie opisujące pułapki głodu miłości. Szafa grająca, plażowe parasolki, dmuchany krokodyl, krzesełko ratownika czy może sędziego tenisowego - z takich to różności została usypana z tyłu sceny wielka na kilka metrów hałda. Z boku sceny zaś scenograf Marcin Chlanda zbudował lustrzaną ścianę z biegnącą wzdłuż niej poręczą, jak w szkole baletowej. Z jednej strony gigantyczny śmietnik ludzkich rozrywek, z drugiej -sztywna konwencja, podtrzymująca dawne hierarchie. Między tymi przeciwieństwami porusza się przedstawienie "Wyspa Marivaux", wyreżyserowane przez Iwo Vedrala na sopockiej Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże. Vedral zebrał w swoim spektaklu w jedno trzy jednoaktówki Pierre'a Marivaux, XVIII-wiecznego francuskiego dramaturga, rzadko dziś przypominanego. Okazało się, że wystarczy sztuki te otrzepać z pudru i rozebrać z fraków i krynolin, by p