"Śmierć i dziewczyna" w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Michał Centkowski w tygodniku Newsweek.
To wszystko twoja wina - mówi do Królewny Śnieżki okrutna Macocha. - Czuję się teraz przez ciebie jak na tym koncercie, który ty zawaliłaś pod koniec szkoły, a on w tym samym czasie zawalił ci drzwi do kariery. Artystką życia to może jesteś, ale artystą nigdy nie będziesz". Tak zaczyna się po mistrzowsku skomponowana rodzinna psychodrama. Ewelina Marciniak sięgnęła po twórczość austriackiej noblistki Elfriede Jelinek, bezlitośnie portretującej współczesność zamieszkaną przez ludzi coraz bardziej samotnych i wyobcowanych. Efekt jest zachwycający. Zapowiedź, że to spektakl pornograficzny, spowodowała, że nowy minister kultury próbował nie dopuścić do premiery "Śmierci i dziewczyny" we wrocławskim Teatrze Polskim. Próbowali też konserwatywni katolicy i faszyzujący narodowcy, choć - mimo urzędowej zachęty ich pikieta pod teatrem była na szczęście dość niemrawa. Pornografii zresztą jest w spektaklu niewiele i nie o epatowanie nią tu c