EN

25.08.2005 Wersja do druku

Groteska na słono

"Transfer" w reż. Macieja Englerta w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Julia Holewińska w Teatrze.

Zaczyna się jak w fotoplastikonie - ciemno, jasno, jest zdjęcie, nie ma. W "kadrze" stół i dwoje ludzi - kobieta i mężczyzna. Na każdym "zdjęciu" siedzą inaczej. Czy na widowni jest fotograf? Czy to pokaz dla prasy? Któż, do diabła, robi te zdjęcia? Na twarzach widzów zdziwienie. Po chwili, uff... - wszystko wraca do normy i znów jesteśmy w teatrze! Zwyczajne oświetlenie, sprzęty, aktorzy mówią swoje kwestie i "wszystko gra". "Robieniem zdjęć" rozpoczyna się w Teatrze Współczesnym "Transfer" (oryginalny tytuł - "Curikow") Maksima Kuroczkina w reżyserii Macieja Englerta. Świetny to zabieg, bo już na wstępie nadaje spektaklowi tempo, momentalnie wprawia go w ruch, by aż do końca swej prędkości nie stracił. Z początku rzecz wydaje się całkiem zwyczajna. Jesteśmy oto w domu państwa Curikow - małżeństwa w średnim wieku, które właśnie przechodzi kryzys. Aleksiej (Andrzej Zieliński), elegancki, zblazowany biznesmen, regularnie zdradza swoją �

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Groteska na słono

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 4/6

Autor:

Julia Holewińska

Data:

25.08.2005

Realizacje repertuarowe