"Chłopcy" w reż. Adama Nalepy w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Barbara Gruszka-Zych w Gościu Niedzielnym.
"Chłopcy" Grochowiaka,ale w wersji Adama Nalepy,wystawieni na dużej scenie Teatru Starego w Krakowie, bardziej przypominają kabaret czy tragifarsę niż refleksyjne studium starości. Gdyby nie znało się tekstu sztuki ani zrealizowanego w 1966 r., nadal "wiecznie żywego", filmu Tadeusza Jaworskiego, z rewelacyjnym Kazimierzem Opalińskim w roli Kalmity, można by cieszyć się prezentem, który dostajemy podczas widowiska. Niewątpliwie są nim wspaniałe kreacje aktorskie. Kalitę, 75-latka, przed 10 laty oddanego przez żonę aktorkę do domu starców, kreuje Jerzy Trela. Jego małżonkę, raz do roku odwiedzającą przytułek i wspomagającą go - Anna Dymna. Prowadzące dom siostry - Anna Polony i Dorota Segda. Obie aktorki stworzyły znakomity duet prze bijający kreacje bohaterek w poprzednich realizacjach.Przerysowują postaci, wirtuozersko wyostrzają ich skłonność do dominacji i ustawiania świata (Segda), ale też mądrej oceny rzeczywistości (Polony). Przede wszys