"Poobiednie igraszki" w reż. Jacka Gierczaka w Teatrze Miniatura w Gdańsku. Pisze Przemysław Gulda w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Piaskownica zmieniająca się w symboliczny grób, udekorowany krzyżem zrobionym z łopatek - to jeden z najbardziej przejmujących obrazów w najnowszym spektaklu teatru Miniatura. Najnowsza produkcja gdańskiego Teatru Miniatura, przedstawienie "Poobiednie igraszki", to spektakl za sprawą którego ta scena, kojarzona w ciągu ostatnich kilku lat w zasadzie wyłącznie z lalkowymi produkcjami dla najmłodszych widzów, wkracza na teren, na którym - poza nielicznymi wyjątkami - bardzo dawno nie była. Bo to po pierwsze spektakl dla widzów dorosłych, po drugie - przedstawienie rozgrywane w żywym planie. Wyzwanie, które stanęło przed zespołem wrzeszczańskiej sceny było spore, a efekt - nader interesujący. Dzieci (nie) wiedzą lepiej Bardzo mocnym elementem tego przedstawienia jest oczywiście już sam tekst. Argentyńska autorka, Roma Mahieu, zawarła w nim prawdę tak prostą, że niemal ocierającą się o banał, ale szczęśliwie od tego banału uciekając�