EN

10.09.2013 Wersja do druku

Grillowany

- Jedni uważają, że jestem jakimś superprezesem polskiego teatru, że mam centralę w domu i przełączam wtyczki, ustawiam hierarchię. Przez innych jestem traktowany jak chłopiec w krótkich majtkach, choć mam prawie 50 lat, a teatrem zajmuję się od 30 - mówi Maciej Nowak w Newsweeku.

Czy to koniec ery Macieja Nowaka, najbardziej wpływowej postaci polskiego teatru? Minister kultury ogłosił właśnie konkurs na nowego dyrektora Instytutu Teatralnego. - Nawet zaczęło mi się to podobać. 11 kamer, 100 osób na planie, amerykański format, konkretny show-biznes - mówi Maciej Nowak. Jest dobrze po godz. 22, a on dopiero wrócił do Warszawy spod Radomia, gdzie kręcił kolejny odcinek kucharskiego reality show "Top Chef". Specjalnie wziął urlop z Instytutu Teatralnego, którym kieruje od 10 lat. I właśnie z tego urlopu wezwał go do siebie minister kultury Bogdan Zdrojewski: - Jest pan wspaniałym organizatorem, stworzył pan prężną instytucję. Mucha nie siada. Ale szukamy nowego dyrektora. Konkurs ogłoszę za dwa dni. - Zdaję sobie sprawę, że instytut wyraźnie się odróżnia od innych ministerialnych placówek, a ja się odróżniam jako dyrektor - mówi Nowak. Do konkursu stanąć nie może, w regulaminie zapisano, że wymagane jest wyższe wykszt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grillowany

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 37/09.09

Autor:

Jacek Tomczuk

Data:

10.09.2013

Wątki tematyczne