EN

7.04.2020 Wersja do druku

Grażyna Brodzińska: Romans ze sceną

Pierwsza dama polskiej operetki. Śpiewaczka musicalowa, aktorka. Występowała na scenach całego świata. Ciągle jest bardzo aktywna. Ostatnio popularność przyniósł jej udział w... serialu.

Umówienie się z nią graniczy z cudem. Wciąż w podróży, na spotkaniach, na scenie. Spotykamy się w Warszawie, na kilka dni przed ogłoszeniem w Polsce stanu epidemicznego i zamknięciem granic. Opowiada, że w domu jest gościem. I zastrzega, że nie zawsze tak było. - Kiedy występowałam w teatrze, w operetce, pracowałam codziennie, wtedy w domu byłam również gospodynią. Od wielu lat jestem jednak wolnym strzelcem. Jeżdżę po całej Polsce. Za granicę także. Miałam wiele propozycji zagranicznych. Skorzystała z jednej. - Był to kontrakt w Kammeroper w Wiedniu. Potem musiałam zdecydować, określić się, czy chcę być w kraju, czy za granicą. Wybrałam Polskę, aby być z rodziną i śpiewać dla swojej publiczności. Żeby funkcjonować w świecie, trzeba mieć silny charakter, mocną osobowość. Tam jest ogromna konkurencja. Kontrakt w Wiedniu to była jej jedyna tak długa zagraniczna przygoda. - Pracowałam tam przez półtora roku. Potem wielokrotnie dos

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Romans ze sceną

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 15/12-04-20

Autor:

Tomasz Gawiński

Data:

07.04.2020