EN

23.06.1996 Wersja do druku

Graser Witkacym podszyty

Bohaterowie Rabenthala toczą perwersyjną wojnę płci i konwencji.

Twórczość Jörga Grasera - niemieckiego dramaturga, scenarzysty i reżysera filmowego - jest u nas prawie nie znana. Już chociażby dlatego polska prapremiera jego utworu (i to w dodatku w Olsztynie) wzbudziła zainteresowanie, ale także i obawy. Tak bowiem jakoś się składa, że chociaż zewsząd brzmią nawoływania do realizacji utworów współczesnych (rodzimych bądź obcych), to teatr, który po takowe sięgnie, bardzo często ponosi klęskę - jeśli nie artystyczną, to frekwencyjną. Z tego punktu widzenia z "Rabenthalem" jest chyba nie najgorzej, bo od listopadowej premiery utrzymuje się na afiszu, a w końcu maja mogła go zobaczyć także warszawska publiczność. Czy można więc stwierdzić, że olsztyński teatr odniósł sukces? Co do tego mam wątpliwości. Jeśli już, to co najwyżej tylko połowiczny. Zafascynowany twórczością Witkacego Tomasz Dutkiewicz tekst Grasera odczytał przez pryzmat dramatów i dzieł plastycznych swego mistrza. Zresztą nie ty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Graser Witkacym podszyty

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości Kulturalne nr 25

Autor:

Olga Kulczycka

Data:

23.06.1996