EN

30.09.2008 Wersja do druku

Granie z doskoku

Zniknęła atrapa elewacji maskującej fronton Tarnowskiego Teatru od strony ulicy Mickiewicza i Melpomena pokazała swe prawdziwe oblicze. Bardzo dobrze jest zakończyć sezon remontowy (czyt. letni) mocnym akcentem i pokazać, ile się zrobiło - pisze Wojciech Markiewicz w Temi.

W krakowskich teatrach na początek sezonu budowlańcy nie zdążyli. "Bagatela" i opera grają zatem w Centrum Kultury w Nowej Hucie, sobotnia premiera operowej bajki dla dzieci z wielką pompą, ale jeszcze na placu budowy. W "Starym" przed weekendową premierą "Piekarni" Brechta jeszcze malowanie szatni na szaro i poprawa klimatyzacji. Prawie dosłowna ilustracja powiedzenia - obrazu scenicznego Tadeusza Kantora z "Nadobniś i koczkodanów": "życie teatralne zaczyna się od szatni, gdzie zostawiamy wszystko, co związane z powszednią codziennością, pieniądze, biżuterię...by przeżyć coś niesłychanie cennego". Specjalista od plenerowych wydarzeń Jurek Zoń i jego niezawodny w każdym miejscu Teatr KTO odwołuje granie w centrum Kazimierza na Placu Wolnica z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych. W nie swoich miejscach czujemy się lepsi i ważniejsi. Nie być u siebie, pieniądze zarabiać i zostawiać gdzie indziej staje się dziś w teatrze coraz częstsze, �

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Granie z doskoku

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 39/24.09

Autor:

Wojciech Markiewicz

Data:

30.09.2008