XVI Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kontakt w Toruniu podsumowuje Szymon Kiżuk w Gazecie Pomorskiej.
Chociaż w tegorocznej edycji toruńskiego Festiwalu Kontakt nie brakowało teatrów wykorzystujących nowoczesne środki wyrazu, to główna nagroda przypadła węgierskiemu zespołowi, który wystawił spektakl zupełnie pozbawiony multimedialnych atrakcji. Z Grand Prix Festiwalu Kontakt wyjechali z Torunia aktorzy węgierskiego Teatru Kretakor Szinhaz w Budapeszcie. Ich adaptacja "Mewy" Antoniego Czechowa była ascetyczna, pozbawiona scenografii i kostiumów aktorskich. Zachwyciła festiwalową widownię i oczarowała jurorów mistrzowskim aktorstwem. Spektakl przyjęty został owacją na stojąco przez widzów, którzy podobnie gorąco zareagowali na decyzję jurorów. Także druga nagroda trafiła do teatru z Węgier. Otrzymał ją Teatr Katona Jozsef Shinhaz w Budapeszcie za spektakl "Zwariował, po czym przepadł" [na zdjęciu]. Viktor Bodo za to przedstawienie nagrodzony został laurem dla najlepszego reżysera festiwalu. Spektakl otrzymał też nagrodę za urodę plastyczną.