"Madagaskar" w reż. Rimasa Tuminasa z Teatru Małego w Wilnie na III Festiwalu Miast Partnerskich "Nowy mówi językami" w Łodzi. Pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
"Madagaskar" z wileńskiego Teatru Małego w doskonałym stylu przypomniał, że teatr może działać bez laserów i cyfrowych rzutników. Tak dobrego, klasycznie zrobionego spektaklu dawno w Łodzi nie było. Teatr Mały w Wilnie - podobnie jak łódzki Teatr Nowy, który zaprosił Litwinów na swój festiwal - powstał z młodości i buntu. Założyli go studenci prowadzeni przez Rimasa Tuminasa, dziś jednego z bardziej znanych w Europie reżyserów wschodnich. Scenę powołano 18 lat temu, więc rewolucja artystyczna zbiegła się ze społeczno-polityczną. Od Tuminasa, a także kilku innych głośnych reżyserów, jak Oskaras Koršunovas, Eimuntas Nekrošius czy Jonas Vaitkus, zaczął się nowoczesny teatr litewski, na którego siłę i wielobarwność w Polsce patrzy się wciąż z uznaniem i zazdrością. "Madagaskar" (nagrodzony na toruńskim Kontakcie w 2005 r.) pokazał jednak, że współczesna reżyseria nie musi się sprowadzać do mnożenia awangardowych środków.