MAMY znów sztukę, która będzie "szła" miesiącami i pobije rekord frekwencji. Można z góry współczuć tym wszystkim, którzy nie raz i nie dwa odejdą "z kwitkiem" od kasy Teatru Ateneum; niech ich to nie zraża, niech będą cierpliwi i przyjdą jeszcze raz po bilety, trud ich zostanie nagrodzony sztuką, której nigdy nie zapomną Jest nią tragikomedia "Pokojówki" Jean Geneta, wystawiona w okrągłej salce Sceny 61 Teatru Ateneum, w reżyserii Henryka Baranowskiego-Cordier, ze scenografią Janiny Scieszko, w przekładzie Jana Błońskiego, z udziałem trzech aktorek: Anny Seniuk, Elżbiety Kępińskiej i Anny Ciepielewskiej. Dwie pokojówki i pani, dwa inne, różne od siebie światy, inne życia, reakcje, marzenia, spojrzenie na świat, życie, ludzi. Inne, a jednak żyjące w tych samych ramach, stykające się ze sobą codziennie, przez wiele tygodni i miesięcy Pani, bogata, bardzo mieszczańska, ale inteligentna, dowcipna, czerpiąca z życia wszystko, co może on
Tytuł oryginalny
Gracje
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Mazowiecka Nr 37