EN

16.03.2010 Wersja do druku

Grać Mrożka na poważnie...

"Emigranci" w reż. Krzysztofa Rościszewskiego w Teatrze Małym w Manufakturze. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.

Miała być "Końcówka" Becketta, a są "Emigranci" Mrożka. Tak czy inaczej, łódzki Teatr Mały wprowadził do repertuaru "głębszy sens", i to z wyższej półki. Stanął tym samym przed trudnym pytaniem, jak wystawiać dramat, tak silnie osadzony w innej niż współczesna rzeczywistości, by poruszyć dzisiejszego widza? Uniwersalizm sztuki jeszcze nie oklapł, tekst nadal świetnie brzmi na scenie i w zasadzie sam się broni, zdecydowano się zatem na wierność jego literze. Wierność nawet bardziej ideom Mrożka, niż jego scenicznym wskazówkom. Oznaczało to odrzucenie formalnych eksperymentów, jak i uwspółcześniania na siłę oraz wyjątkowe uwrażliwienie na odpowiednie rozłożenie akcentów w relacjach między AA i XX (Marek Kasprzyk i Mariusz Pilawski). Scenografia Honoraty Łukasik umiejętnie wykorzystuje możliwości Teatru Małego. Boczne ciągi szpetnych rur kanalizacyjnych komponują się z wspierającymi niski pofabryczny strop kolumnami. Także z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grać Mrożka na poważnie...

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki nr 363 online

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

16.03.2010

Realizacje repertuarowe