"Uwaga... publiczność!" w reż. Edwarda Wojtaszka w Och Teatrze w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.
GDY KONFLIKT ZAWISŁ W POWIETRZU, ZESPÓŁ TEATRALNY PRZESTAŁ BYĆ MONOLITEM. POJAWIŁO SIĘ PYTANIE, CZY WYCHODZIĆ NA SCENĘ. I ARGUMENTY, KTÓRE POKAZAŁY STUDIUM RÓŻNYCH CHARAKTERÓW. Okazuje się, że komedia może zawierać istotne przesłanie. Może wówczas nabierać charakteru publicystyki, co publiczności nie tylko nie musi przeszkadzać, ale wręcz może ją wciągać do poważnej dyskusji. Tak jest w przypadku wystawionej w OCH-Teatrze sztuki francuskiego autora Frederica Sabrou "Uwaga... publiczność". Kilku entuzjastów, jak to i u nas bywa, powołuje do życia teatr, mając nadzieję, że ciekawy repertuar i artystyczny zamysł przyciągną publiczność. Niestety, ze sponsorami jest gorzej. Grają więc najczęściej do pustej sali, czekając na lepsze czasy. Nieoczekiwanie któregoś wieczoru sala wypełnia się szczelnie widzami. Nikt nie wie, o co chodzi. Radość szybko zamienia się w szok. Okazuje się, że zgromadzeni w teatrze widzowie to członkowie part