Aktorzy w XXI wieku zarabiają w serialach i reklamach, a artystami są w teatrze. - Zmieniła się ich rola społeczna - uważa prof. Wiesława Kozek, autorka publikacji "Polaktor. Aktorzy na rynku pracy". O publikacji czytamy w Rzeczpospolitej.
- W czasach komunizmu mieli poczucie misji, dbając o kulturę wyższą czy angażując się w bojkot radia i telewizji w stanie wojennym. Wolny rynek sprawił, że zaczęli myśleć o pieniądzach i konsumpcji. Nadal uważają jednak, że powinni świecić przykładem, dlatego biorą udział w akcjach charytatywnych i publicznych dyskusjach. Książka "Polaktor" jest opracowaniem ankiet przeprowadzonych wśród kilkudziesięciu aktorów. Grać czy mieć? - W środowisku upadł etos pracy - mówi prof. Kozek - Kiedyś dużo czasu spędzano w teatrze, gdzie kształtował się duch zespołowości. Te więzi się rozpadły - aktorzy angażują się bowiem w wiele projektów naraz. Nadal jednak scena jest dla nich miejscem artystycznego spełnienia. Największym prestiżem cieszą się role w stołecznym Narodowym i krakowskim Starym. - Narzekają na niskie zarobki w teatrach, ale są gotowi do poświęceń dla satysfakcji z tworzenia spektakli i kontaktu z publicznością - uwa�