"From Poland with Love" w reż. Piotra Waligórskiego w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Olga Katafiasz w Dzienniku.
Aby dostać się na scenę, trzeba pokonać czerwono-białą szachownicę z ceramicznych płytek. Nim zacznie się spektakl, słuchamy Chopina. Piotr Waligórski prowokuje publiczność, ale w prowokacji tej jest tyle samo gniewu, co bezsilnej rozpaczy. Historia listonosza spod Zielonej Góry, który ukradł pieniądze, by chwilę pożyć jak postaci z telewizyjnych reklam, splata się w dramacie Pawła Demirskiego z wątkiem młodej barmanki, usiłującej zmusić dziadka do kłamstwa. Kłamstwa bardzo intratnego - gdyby dziadek przyznał się, że wydał Niemcom ukrywających się Żydów, umieszczono by go w luksusowym izraelskim więzieniu, a wnuczka otrzymałaby 10 tysięcy dolarów. W beznadziei biedy młodzi bohaterowie poszukują nie tylko spokoju, ale też miłości. Piotr Waligórski unika łatwego sentymentalizmu i natrętnej dydaktyki. Wprost, ale z wielką wrażliwością mówi się tu o rzeczach najbardziej wstydliwych. Niestety, w niemal trzygodzinnym spektaklu n