EN

20.01.1993 Wersja do druku

Gra w kochanka

Przed kilku laty w ramach "Teatru TV na świecie" zaprezento­wano "Kolekcję" Harolda Pintera. Spektakl był w doborowej obsadzie (Olivier, McDowell), ale i materia literacka dawała podstawy do aktorskiego koncertu. Pełen niedomówień układ między trzema mężczyz­nami, gra w niedookreślonych wzajemnych relacjach; sugestia związków homoseksualnych, ale też coś więcej. Podobna jest atmosfera "Kochanka" prezentowanego w ponie­działkowy wieczór. On (Janusz {#os#319}Gajos{/#}) wychodząc do pracy, wie, że Ona (Joanna {#os#318}Żółkowska{/#}) przyjmuje popołudniami kochanka. Małżonkowie wieczorami dość swobodnie rozmawiają o wizytach kochanka, a także o wypadach męża do prostytutki. Sytuacja raczej niebanalna, ale autor przygotował jeszcze inną niespodziankę: małżonkowie odgrywają przed sobą role kochanka i prostytutki! Ale czy tak jest w rzeczywistości? Przecież to jest teatr; sztuka teatralna w telewizji, ale też życie traktowane jak teatr. Czy mał

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gra w kochanka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Lubuska Nr 16

Autor:

Piotr Piotrowski

Data:

20.01.1993

Realizacje repertuarowe