"Borys Godunow" Aleksandra Puszkina w reż. Petera Steina w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Puszkinowski dramat z dziejów wielkiej smuty, czyli "Borys Godunow", portretujący walkę o władzę w XVII-wiecznej Rosji, w szczytowym momencie samodzierżawia, zawitał do Teatru Polskiego w Warszawie. I to w sposób wyjątkowy - reżyserii podjął się bowiem Peter Stein, legenda teatru niemieckiego, który wybrał na swój polski "debiut" właśnie "Godunowa". Wcześniej już realizował ten dramat z sukcesem w Moskwie, teraz był ciekaw reakcji polskiego widza, który ma rzadką okazję obcować z widowiskiem o czasach, kiedy Polska była dla Rosji największym zagrożeniem. Jednych może to wprawić w nastrój tęsknoty za utraconą szansą dominacji, drugich w zadumę nad kaprysami fortuny. Tak czy owak, powstał spektakl o rzadkiej urodzie, z bujną scenografią (kilkanaście zmian miejsca akcji), wielką obsadą (gra niemal pół setki aktorów) i wysmakowanymi kostiumami. Przez scenę przetaczają się więc tłumy bojarów, szlachty, żołnierzy, mnichów, dzieci i przed