(...) Zupełnie inny charakter ma "Gra o prawdziwej miłości" bierze w widowisku udział nie jeden aktor, lecz sześcioosobowy zespół. Nie ma podtekstu filozoficznego. Jest to pełen wdzięku spektakl, który bawi i raduje publiczność, nie zmuszając jej do głębszych refleksji. Grupa średniowiecznych wagantów, odgrywa, przy pomocy kukieł, starą legendę. Uroku widowisku dodają zamierzone niedopracowania, niezdarność w poruszaniu lalką, naiwności, mylenie poszczególnych kwestii itp. Bieg akcji raz po raz przerywa komentarz w rodzaju: "Teraz się będzie śpiewało", "Teraz okręt płynie" itp., a także liryczne i romantyczne wstawki śpiewane lub grane na fletach. Podkreślić należy grę całego zespołu (...)
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu