XLV Przegląd Teatrów Małych Form Kontrapunkt w Szczecinie. Pisze Katarzyna Olczak w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.
Różnorodność. To byto nieformalne hasto tegorocznego Kontrapunktu w Szczecinie. 45. Przegląd Małych Form Teatralnych uświadomi dobitnie, jak wiele kryje się obecnie pod pojęciem małej formy właśnie. Najpierw coś z regulaminu. Organizatorzy przeglądu powiedzieli jasno: przedstawienia mają trwać nie dłużej niż półtorej godziny, aktorów nie może być więcej niż sześciu, a scenografia powinna być stosunkowo mała i prosta do zmontowania. Tyle zasady, pozornie nieubłagane. A jak zastosowano je w praktyce? Kontrapunkt wyznaczył kilka dominujących obecnie w małej formie nurtów. Stał się lupą, przez którą wybiórczo i w dużym zbliżeniu mogliśmy obserwować, co się zmieniło, jakie mamy dziś trendy zarówno w tematyce, jak i pod względem strategii reżyserskich. Bywało głośno i niemalże niemo, statycznie i z pełną gamą gestów i niczym nieskrępowanych ruchów. Samotnie, w duecie, zespołowo. Z rekwizytami i saute. Kolorowo i w sepii. Mieliśmy