O przedstawieniu "Czarowna noc". "Męczeństwo Piotra Ohey'a" Mrożka w reż. Macieja Englerta w Teatrze Współczesnym w Warszawie pisze Tomasz Mościcki.
Sławomir Mrozek jest wciąż najważniejszym polskim dramaturgiem współczesnym. Jego sztuki nie schodzą ze scen, choć kilka lat temu ta popularność nie była już tak oczywista. Dziś, gdy czasy, w których powstawały jego klasyczne dramaty oddalają się od nas coraz bardziej - ta dramaturgia wciąż jest żywa, choć dziś znaczy już coś innego. W ciągu ostatnich 15 lat artystycznym domem tego twórcy stał się warszawski teatr Współczesny. To na tej scenie przypomniano "Zabawę", "Ambasadora", tu 10 lat temu zrealizowano najwybitniejszą inscenizację "Miłości na Krymie", a kilka lat temu przypomniano, że "Tango" jest wciąż najprzenikliwszą diagnozą współczesności. Wielka w tym zasługa Erwina Axera, twórcy legendy Współczesnego, nie mniejsza jego następcy Macieja Englerta. Literacki czyściec W połowie lat 80. minionego już wieku subtelni teatrolodzy otoczeni kłębami papierosowego dymu z troską (i źle ukrytą satysfakcją) wieszczyli zmierz