EN

16.05.2013 Wersja do druku

Gotowa do lotu

- Myślę, że role, tak jak mężczyźni, pojawiają się niczym lustra, w których możemy siebie zobaczyć - mówi MAGDALENA CIELECKA, aktorka Nowego Teatru w Warszawie.

Femme fatale właśnie zagrała Dulską. Cieszy się, bo lubi zaskakiwać. I siebie, i widzów. Na scenie, przed kamerą ma być starszą kobietą? Żaden problem, tym bardziej że i prywatnie nie boi się upływu czasu. Nie musi być wiecznie młoda, nie musi zostać mamą. I tak będzie spełniona. Ma rodzinę, przyjaciół. Wierzy w to, że gdzieś czeka na nią silny mężczyzna. I w to, że życie ma wobec niej swój plan. Fascynujący plan! ELLE Czy kobiety się Pani boją? MAGDALENA CIELECKA To pani musiałaby mi powiedzieć. Pani się mnie boi? (śmiech) ELLE Mam nadzieję, że nie (śmiech). Choć tak Panią postrzegam: jako nieprzystępną, onieśmielającą kobiety. M.C. Coś w tym jest, że dopiero z czasem, z wiekiem, otworzyłam się na przyjaźń z kobietami. Myślę, że dopóki jesteśmy bardzo atrakcyjne, pełne pychy młodości, to nie zwracamy uwagi na inne kobiety. Wokół nas krąży wielu mężczyzn, którzy sprawiają, że czujemy się piękne, poż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gotowa do lotu

Źródło:

Materiał nadesłany

ELLE nr 6/06.2013

Autor:

Agnieszka Sztyler-Turovsky

Data:

16.05.2013