Oprócz talentu reżyserzy cenią jej kobiece kształty i czarujący uśmiech. Pisze o warszawskiej aktorce, JOANNIE LISZOWSKIEJ, Joanna Getka-Kaczor w Dzienniku Zachodnim.
JOANNA GETKA-KACZOR: Co nowego słychać u ciebie w nowym roku? Otrzymałaś jakieś nowe propozycje zawodowe? JOANNA LISZOWSKA: Owszem są, ale na razie wolałabym o nich zbyt dużo nie mówić, żeby nie zapeszyć. Przez cały czas gram w Teatrze Komedia i Studio Buffo. Poza tym są jeszcze seriale. W "Na dobre i na złe" wątek mojej bohaterki ciągle się rozwija, a w "Kryminalnych" pojawiam się od czasu do czasu jako dziewczyna komisarza Zawady. Otrzymałam też propozycję zagrania w nowym serialu razem z Elą Zającówną, w którym moja bohaterka ma zamiar nauczyć się gotować. JGK: I jak jej wychodzi ta nauka? JL: Cóż, nie radzi sobie z tym dobrze, bo zamiast gotować, bohaterki serialu ciągle rozmawiają o innych rzeczach. JGK: A czy prywatnie potrafisz gotować? JL: Muszę się pochwalić, że tak, choć nie zawsze tak było. Zainteresowanie sztuką kulinarną przyszło z czasem. Nigdy co prawda nie broniłam się przed kulinarną wiedzą, ale tak na dobre za