Teatr Węgajty w lipcu staje się na tydzień centrum teatrów alternatywnych, do którego młodzi ludzie z Europy i całej Polski przyjeżdżają podładować akumulatory. Dbajmy o kruchy świat artystów z Maszewa, Dzierzgonia i Węgajt - pisze Marek Barański w Gazecie Olsztyńskiej.
Maszewo to kilkutysięczne miasteczko wielkości naszych Jezioran, położone dwadzieścia kilometrów od Szczecina. Chlubą Maszewa jest Teatr Krzyk, który od piętnastu lat prowadzi tam Marek Kościółek. Teatr od dziesięciu lat działa jako niezależne stowarzyszenie. Miałem okazję obejrzeć ich spektakl "To face"[na zdjęciu]. Para młodych aktorów: Lena Witkowska i Mateusz Zadała. Opowiadają o uczuciach. Powrót do źródeł teatru. Poprzez taniec, stepowanie, śpiew, grę na gitarach, w tym smyczkiem. Są gwałtowni i tkliwi. Sprawni fizycznie jak cyrkowcy, ich ekwilibrystyka jest na granicy ryzyka, widz boi się, czy nie pospadają z rozchybotanych pudeł... Widzowie są wzruszeni, warto na taki spektakl czekać cały rok. To działo się podczas tegorocznej Wioski Teatralnej. Na Warmii, w Węgajtach, w pobliżu Olsztyna, gdzie od trzydziestu pięciu lat prowadzą działalność teatralną i edukacyjną Mute i Wacek Sobaszkowie. W ponadpięciotysięcznym Dzierzgoniu n