Kto rano wstaje... ten bilety dostaje. Do teatru. Gorzowskiego. Bo kto później wstaje, ten może usłyszeć: biletów brak. Takie jest zainteresowanie!
Reporter wstał Gazety Lubuskiej o 4.50, by po 5.00 być przed Teatrem Osterwy. Ale... nie był wcale pierwszy. Ludzie już czekali w kolejce po bilety. - Dobra sztuka zawsze będzie miała widza. A Krystyna Janda czy Jerzy Stuhr [na zdjęciu w spektaklu "32 omdlenia" Teatru Polonia] to już marki, wielcy aktorzy, których wielu chciałoby zobaczyć na żywo - mówi o zainteresowaniu XXXI Gorzowskimi Spotkaniami Teatralnymi dyr. teatru Jan Tomaszewicz.