"Karol. Nowy ład świata" - to najnowsza premiera Teatru Osterwy, która miała miejsce w sobotę wieczorem na Scenie Kameralnej.
- To sztuka o tym, jak łatwo stajemy się ofiarami własnej frustracji - powiedział "GL" tuż po premierze reżyser spektaklu Błażej Peszek. Najnowsza premiera Teatru Osterwy to kompilacja sztuki "Karol" Sławomira Mrożka i skeczu "Nowy ład świata" noblisty Harolda Pintera. - Propozycja wystawienia "Karola" wyszła od Bartosza Bandury, aktora gorzowskiej sceny, a dawniej także mojego studenta. Mnie od razu nasunęło się skojarzenie ze skeczem Pintera - mówił "GL" Peszek, który jest aktorem krakowskiego Teatru Starego, ale też wykładowcą Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. - Spektakl porusza palące problemy współczesnego świata, mówi o braku tolerancji, agresji, nienawiści. reklama - Świata? - dopytywała "GL". - Nie da się ukryć, że można w nim także znaleźć odniesienia do sytuacji w Polsce - odpowiedział Błażej Peszek. To kolejna po "New Year's Day" sztuka, która włącza gorzowski Teatr Osterwy w dyskusję o kontrowersjach w