Grodzki Dom Kultury w Gorzowie już definitywnie odchodzi do historii. Przestanie działać z końcem tego roku. Radni uchwalili właśnie zamiar likwidacji tej instytucji. Pozostaje pytanie: co dalej z zabytkową willą Pauckscha?
- Przysłano mi kiedyś zestawienie zajęć w Grodzkim Domu Kultury. Jak je podliczyłem, to okazało się, że musiałyby odbywać się jednocześnie we wszystkich pomieszczeniach, siedem dni w tygodniu i 36 godzin na dobę. To niemożliwe. Wybrałem się więc w piątek po południu, mając zapisane, jakie zajęcia mają być. GDK był zamknięty na klucz, kordegarda zamknięta i nie było nawet portiera, który mógłby otworzyć - obrazowo opisuje prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Jeszcze do niedawna w Gorzowie działało aż 11 samodzielnych instytucji kultury, w tym dwie wojewódzkie (teatr i muzeum) oraz jedna prowadzona wspólnie z marszałkiem, czyli Biblioteka Herberta, w której miasto odpowiedzialne jest za filie osiedlowe. Zdaniem władz miasta to zdecydowanie za dużo. I za drogo, bo każda instytucja ma własną, czasem dość rozbudowaną administrację, siedziby, a niektóre z nich na działalność kulturalną przeznaczały zaledwie 10 proc. dotacji. Pierwsze do o