Opowieść o zdradzie, namiętnościach, miłości, pragnieniu władzy, czyli "Makbeta" przygotował Krzysztof Prus. Będzie to trzecie podejście do tego dramatu u Osterwy w ostatnich latach.
- "Makbet" to kwintesencja teatru - mówi Jan Tomaszewicz, dyrektor Teatru Osterwy. Klasyk Williama Szekspira należy do najczęściej grywanych na świecie. I choć to szkolna lektura, warto przypomnieć parę szczegółów. Makbet jest jednym z wiernych żołnierzy króla Szkocji Dunkana, razem z przyjacielem Bankiem wiernie mu służą. Aż do chwili, kiedy wiedźmy przepowiadają Makbetowi królewską przyszłość. Wtedy pod naciskiem żony morduje on Dunkana i zostaje królem. W tym momencie zaczyna się spirala szaleństwa, nienawiści i mordu... - W "Makbecie" jak na dłoni widać wszystkie ludzkie uczucia. W zamyśle reżysera trzy Wiedźmy, które przepowiadają śmierć Makbeta to kwintesencja zła, jakie czai się wokół nas i do nas przenika - mówi J. Tomaszewicz. W Makbeta wciela się Przemysław Kapsa Reżyser Krzysztof Prus zdecydował się na spektakl w kostiumie, i jak żartuje dyrektor Tomaszewicz, telefony komórkowe tu się nie pojawią. - Poza tym przestrzeń