EN

27.11.2015 Wersja do druku

Gorzki uśmiech?

"Fynf und cfancyś" w reż. Michała Witkowskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Agata Iżykowska w Teatraliach.

Gorzki humor i przerysowany opis rzeczywistości. Tak można krótko podsumować książkę Michała Witkowskiego "Fynf und cfancyś". Z kolei performance samego autora w ramach czynnych poniedziałków w Teatrze Polskim we Wrocławiu należałoby opisać jako figlarny i groteskowy (a nawet rubaszny!). Witkowski przedstawił swój autorski sposób na akcentowanie poszczególnych elementów fabuły. Zaprezentował na scenie dwa obszerne fragmenty "Fynf und cfancyś" o interesach swoich męskich bohaterów. Dokładniej - o ich wizytach w domach interesantów. Najpierw poznajemy Diancę, która (który) wyruszyła na szwajcarską wieś pod pseudonimem Eros, aby zaspokoić erotyczne fantazje stałego klienta "firmy". Jak zwykle narracja Witkowskiego pełna jest barwnych opisów i hiperbolizowanych porównań. Pełne groteski sytuacje z podróży Dianci, od dworca głównego do domu mężczyzny, były jedynie preludium do karykaturalnie przedstawionego stosunku z niewidomym "petentem". Ca

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gorzki uśmiech?

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatralia nr 151/2015

Autor:

Agata Iżykowska

Data:

27.11.2015

Realizacje repertuarowe