EN

27.01.1996 Wersja do druku

Gorzki to chleb jest...

Od jedenastu lat Teatr Ósmego Dnia gra "Piołun". Dla wielu lu­dzi ten spektakl to objawienie. Pi­sano o nim, że jest teatralnym arcydziełem. Wczoraj i przedwczo­raj "Ósemki" zagrały go znowu. Na widowni siedzieli przeważnie bardzo młodzi ludzie i kilka osób, które chodzą na ten spektakl od zawsze. Jakie reakcje budzi dziś Tadeusz {#os#8835} Janiszewski{/#}, aktor Teatru ÓsmegoDnia: W1985 roku nie dopusz­czono do poznańskiej premiery "Pio­łunu" w "Maskach". Przyszli widzowie, ale była milicyjna obstawa i nie zagra­liśmy spektaklu. Odbył się za to "popre­mierowy" bankiet. Dyskretnie umówi­liśmy się z ludźmi, że zagramy następ­nego dnia w południe, i zagraliśmy. A wieczorem znowu była milicja. Duża premiera odbyła się w kościele w Mi­strzejowicach pod Krakowem. Przyszło 1500 osób. Mieliśmy wątpliwości, czy to jest właściwe miejsce, ale okazało się, że tak. No i graliśmy po kościołach. W Poznaniu - to był nasz pierwszy przyjazd z emi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gorzki to chleb jest...

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wielkopolska

Autor:

Ewa Obrębowska-Piasecka

Data:

27.01.1996

Realizacje repertuarowe