Spojrzałem na program najbliższego tygodnia, i z lekka się zafrasowałem. Prócz kilku stałych pozycji, w tym kończących się niestety seriali, udało mi się wyłowić niezbyt wiele rzeczy naprawdę godnych polecenia. Kilka z nich zresztą to powtórki, wydobyte z archiwów i umieszczone w dobrych pasmach, jak np. "Mahagonny" Bertolta Brechta i Kurta Weila, w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego (niedziela, 21 kwietnia, progr. I, godz. 14.55). Cóż, jeśli przy ulicy Woronicza nie nastąpi jakiś cud finansowy, przyjdzie sobie powtórzyć duże fragmenty historii teatru, filmu czy rozrywki. Oby równie wartościowe, jak "Mahagonny". Kończą się dwa seriale, które stanowiły mocny punkt piątkowego i sobotniego programu. Myślę oczywiście o "Miasteczku Twin Peaks" oraz o "Noble House". Ten pierwszy - stylistycznie nowatorski i wysmakowany - nieco rozczarował widzów spragnionych przede wszystkim sensacyjnej fabuły i efektownych scen. Ten drugi, będący typowym produktem kom
Tytuł oryginalny
Gorzki Polonez
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Warszawy" nr 93