Wybierając się do teatru na Fredrę, znakomita większość publiczności spodziewa się spotkać tam starego znajomego - dobrodusznego gawędziarza, który na zasadzie "znacie, to posłuchajcie" opowie kolejną śmieszną historyjkę, gdzie tarapaty miłosne odgrywać będą zapewne niepoślednią rolę. Oczekiwania te są jak najbardziej uzasadnione, praktyka teatralna sprawiła bowiem, iż najbardziej znanymi fredrowskimi utworami są "Śluby panieńskie", "Zemsta", "Damy i huzary", "Mąż i żona" czy "Pan Jowialski". Krytycy literaccy wspominają co prawda, także i przy okazji tych utworów, o kilku - sięgających coraz to głębiej i coraz mniej wesołych - poziomach twórczości tego dramaturga, jednak teatr pozostaje przy swoim, utrwalając wizerunek Fredry: naszego najwybitniejszego co prawda, ale przecież "tylko" komediopisarza. Nie jest to bynajmniej zarzut. Fredro rzeczywiście jest największym naszym komediopisarzem (ciekawe skądinąd, dlaczeg
Tytuł oryginalny
Gorzki Fredro
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 23