EN

23.08.2013 Wersja do druku

Gorzka satyra na PRL i demokrację

"Całujcie mnie wszyscy w odbiornik" w reż. Jerzego Satanowskiego z Teatru Muzycznego Roma w Teatrze Atelier w Sopocie. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Przyznaję, że ziewnąłem, kiedy na samym początku przedstawienia "Całujcie mnie w odbiornik" Jerzego Satanowskiego, przygotowanego przez niego w sopockim Teatrze Atelier, na scenę wyszli "chłopcy i dziewczęta" w białych koszulach i dziarskich, czerwonych, niby-zetempowskich krawatach. Ziewnąłem, bo nostalgiczne opowiastki o PRL trochę mi się już przejadły, a koszule, krawaty i do tego licznie porozrzucane na scenie oldskulowe odbiorniki radiowe sugerowały, że czeka nas kolejna tego rodzaju opowiastka. Grubo się jednak pomyliłem. "Całujcie mnie w odbiornik" to ostra satyra, śmieszno-gorzka historia nie tylko PRL, ale i III RP. Demokracji dostaje się tu zresztą więcej satyrycznych razów, niż Peerelowi, ale nie z racji jakiegoś ukrytego sentymentu, tylko większego dystansu. Co odleglejsze w czasie, boli mniej, co w czasie bliższe - boli czasem tak, że chce się to wykrzyczeć. Ideologia się zmieniła, ale ludzka natura nie zmieniła się nic a nic, co najw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gorzka satyra na PRL i demokrację

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki online

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

23.08.2013

Realizacje repertuarowe