"Umowa, czyli łajdak ukarany" w reż. Jacquesa Lassalle'a w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Tomasz Mościcki w Dzienniku - dodatku Kultura.
Patrząc na "Umowę, czyli łajdaka ukaranego" Marivaux, drugi po "Tartuffie" spektakl Jacques'a Lassallea w Narodowym, zastanawiałem się, na ile autor odnalazłby w nim ducha swoich czasów. Przedstawienie Lassalle'a jest przyjemnością chodzenia labiryntem kultury. Nowoczesne technologie oświetlenia, dekoratorskie materiały nieznane w czasach Marivaux użyte zostały przez Dorotę Kołodyńską do zbudowania scenografii imponującej myśleniem o tradycji teatru i łączeniem jej z myślą współczesną. Na scenie wciąż obecna jest Natura. Towarzyszy akcji, buduje nastrój, jest aktywnym aktorem przedstawienia. Jest jednak skonwencjonalizowana zgodnie z estetycznym ideałem baroku i rokoko dążących do włączenia przyrody w wielkie teatrum tej epoki. Ogromną scenę Teatru Narodowego zamykają z boku drzewa. Są obrazami pokrywającymi ogromne plastikowe płachty. Zawieszone jedne za drugimi coś przypominają ludziom znającym historię teatru. To przecież dawne teatraln