"Szeks Show presents: Yorick, czyli spowiedź błazna" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Przedpremierowo obejrzała Agata Kirol z Gazety Wyborczej - Trójmiasto.
Wygłupy klowna i obsceniczne podrygi starzejącego się aktorzyny Szeksa w różowym garniturku w kwiatki śmieszyły, bywały żenujące, chwilami przerażały, bo też teksty kabareciarza demaskowały dobrze znane z naszej autopsji zachowania i mechanizmy społeczne. Pastisze dzieł Szekspira czy całkiem swobodna satyra na współczesny obraz społeczności świata? W każdym razie na pewno autorstwo wystawionej ostatnio w Sali Prób teatru Wybrzeże sztuki (reżyseria Moniki Strzępki) należy przypisać Andrzejowi Żurowskiemu, nie Mistrzowi znad Avonu. Nie znaczy to, że w jakiś sposób ujmuję znaczeniu nowego tekstu dla teatru pod frywolnym tytułem "Szeks Show presents: Yorick, czyli wyznania błazna", chociaż śmiałość w doborze karykatur i uszczypliwych docinek nie zawsze bywa stosowna w utworze scenicznym. Dlaczego nie? Obiektami szyderstw w monodramie napisanym przez Żurowskiego stały się polityka i seks, "straszne mieszczaństwo", uprzedzenia i niemoralne świ