Odrodzenie satyry politycznej, nowe twarze i formaty z zagranicy - polska rozrywka już zdecydowanie wychodzi poza kabarety - pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Ja jestem beneficjentem dobrej zmiany, bo nikt nie mówi, że kabarety są dowodem na upadek telewizji - ironizował w styczniu 2017 r. w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Robert Górski, odnosząc się do ówczesnej rezygnacji publicznej telewizji z masowego pokazywania programów kabaretowych i jednocześnie zapowiadając start swojego internetowego programu "Ucho Prezesa" [na zdjęciu]. W ciągu roku dziejące się w gabinecie prezesa Jarosława Kaczyńskiego "Ucho" stało się najgłośniejszym programem satyrycznym ostatnich lat. Przez jednych oskarżane o ocieplanie wizerunku prezesa PiS, przez innych chwalone za rzekome przyczynienie się do zmiany zachowania prezydenta Andrzeja Dudy, który właśnie pod wpływem swojego wizerunku pogardzanego Adriana, wiecznie czekającego na audiencję u prezesa, miał zacząć walkę o szacunek, wetując ustawy PiS. W 26. odcinku "Ucha" to prezes jedzie na audiencję u prezydenta, a w 27., którego akcja dzieje się w Pałacu Prezydenckim, prez