Prawdziwie tropikalny upal panował w ostatni weekend we Wrocławiu. W
europejskiej stolicy kultury jest na to sposób - pisze Tomasz Miłkowski w Dzienniku Trybuna.
Wystarczy zanurzyć się w Afrykarium wrocławskiego ZOO, a zwłaszcza w jego części zwanej "dżunglą", gdzie nieruchomo polegują krokodyle i leniwie przetaczają się z boku na bok hipopotamy, aby po wyjściu na zewnątrz mimo trzydziestostopniowego upału odczuć przyjemny chłód. Nie jest to jednak takie proste. Afrykarium jest oblegane i trzeba o wizycie pomyśleć zawczasu. Uczestnicy Europejskiego Forum ZASP nie musieli jednak wizyty anonsować. Zrobiła to za nich nieoceniona Wanda Ziembicka-Has z Dolnośląskiego Zarządu ZASP, czuwająca nad pobytem gości. Jednak nie o tym dosłownym upale miałem zamiar napisać, ale o gorącej atmosferze, która rozgrzewała artystyczny Wrocław w tych dniach, zarówno aktorów, jak i publiczność, w związku z zapowiadaną i w końcu dokonaną zmianą na stanowisku dyrektora Teatru Polskiego. Komisja Konkursowa, w której artyści byli w mniejszości, a Krystian Lupa, reprezentujący ZASP, uciszany i przywoływany do porządku, pr