"Ławeczka" Aleksandra Gelmana w reż. Krzysztofa Pulkowskiego w Teatrze Maska w Jeleniej Górze. Pisze Urszula Liksztet w Nowinach Jeleniogórskich.
Deszczem kwiatów po premierze "Ławeczki" Aleksandra Gelmana, na scenie jeleniogórskiego ODK "Zabobrze", 2 marca zostali nagrodzeni przez publiczność twórcy spektaklu -aktorzy: Honorata Magdeczko-Capote (Ona) i Krzysztof Rogacewicz (On), Krzysztof Pulkowski (reżyser), Bogumiła Twardowska-Rogacewicz (kostiumy), Israel Plasencia (choreografia) i Maksymilian Rogacewicz (muzyka). Aleksander Gelman jest dramatopisarzem i scenarzystą filmowym. Jego wczesne sztuki (np. "Protokół pewnego zebrania partyjnego" czy "Sprzężenie zwrotne") rozgrywały się zwykle na placach wielkich budów, w dużych zakładach przemysłowych, w dyrektorskich gabinetach i lokalach komitetów partyjnych. "Ławeczka", napisana w 1985 - kameralna sztuka, której bohaterowie są przeciętnymi, nic nieznaczącymi ludźmi, zajętymi swoimi małymi intymnymi problemami - zdecydowanie odbiega od tego schematu. - Kiedy przeczytałem tę sztukę, uznałem, że jest passo, dćmodć, więc uznałem, że trzeba ją