EN

18.10.2010 Wersja do druku

Gombrowicz to klasyk

Pięć spektakli Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego za nami. A o tym, jak pisarz jest traktowany w polskiej szkole i jak jego twórczość odbierana jest za granicą, dyskutowano w muzeum we Wsoli - piszą Katarzyna Ludwińska i Anna Jurek w Gazecie Wyborczej - Płock.

Jako pierwsi podczas tegorocznej edycji festiwalu na scenie radomskiego teatru pojawili się Szwedzi. Ich sztuka "Barfotaupproret" ("Rewolucja na bosaka") chyba zdobyła uznanie publiczności, bo oklaskami byli wywoływani na scenę aż trzy razy. W zrozumieniu spektaklu nie przeszkadzało to, że aktorzy mówili w obcym języku. Widzowie otrzymali słuchawki i dialogi tłumaczone były na język polski. Jeszcze w sobotę wieczorem publiczność miała okazję obejrzeć "Iwonę, księżniczkę Burgunda" w wykonaniu radomskich aktorów. Wczoraj sztukę tę wystawił teatr z Opola [na zdjęciu], a w programie są jeszcze spektakle "Iwony..." teatrów z Katowic, Słowacji i Rumunii. W repertuarze tegorocznego festiwalu nie ma ani jednego spektaklu wyreżyserowanego przez Polaka. Festiwal to gratka nie tylko dla miłośników Gombrowicza. - Bardzo rzadko mamy okazję na scenie naszego teatru oglądać sztuki przygotowane i przede wszystkim wystawiane przez obcokrajowców. To, że są one

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gombrowicz to klasyk

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Płock Nr 244

Autor:

Katarzyna Ludwińska, Anna Jurek

Data:

18.10.2010

Festiwale