W wrocławskim Teatrze Polskim pojawiły się pod koniec sezonu dwa przedstawienia, na które warto zwrócić uwagę. Jedno z nich, grane na scenie kameralnej, to "Opętani", według powieści Gombrowicza drukowanej przed wojną pod pseudonimem Z. Niewieski. Adaptacji dokonali (nader zgrabnie!) Tadeusz Minc i Elżbieta Morawiec, wyreżyserował Tadeusz Minc w scenografii Jana Polewki i z kostiumami Zofii de Ines-Lewczuk. Gombrowicz na scenie budzi zawsze dreszcz zaciekawienia. Na dodatek jest to adaptacja powieści, o którą toczą się między specjalistami spory, czy autor chciał napisać tylko melodramat i kryminał dla kucharek, czy pod płaszczykiem tegoż przemycić coś więcej? Program przedrukowuje fragmenty szkicu Marii Janion "Forma gotycka Gombrowicza", podpisując się niedwuznacznie pod stanowiskiem, że jednak jest to coś więcej. A jednocześnie forma przedstawienia zdaje się temu przeczyć. Czegóż bowiem tu nie ma! Zaczyna się od wybudowanego w foyer teatru
Tytuł oryginalny
Gombrowicz i Szekspir
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie kulturalne Nr 34