EN

9.04.2015 Wersja do druku

Gombrowicz, czyli "Operetka" w operze

- Każde wybitne dzieło wytrzymuje próbę czasu poprzez swój uniwersalizm. Jeden świat się rozpada, na jego miejsce powstaje nowy. Jest wyzwalanie się z pewnych konwenansów, ale też rodzą się kolejne, nowe, inne. O tym jest "Operetka" Gombrowicza, ale o tym jest też "Operetka" Dobrzyńskiego, nasza dzisiejsza premiera - mówi dyrygent Warszawskiej Opery Kameralnej, Przemysław Fiugajski.

Wszyscy, którzy interesują się sztuką, kulturą, mają świadomość światowego formatu Gombrowicza i jego spuścizny. To jedna z najważniejszych figur literatury XX w., a to bez wątpienia spory magnes. Tak przyciągamy nie tylko miłośników opery, ale i ludzi związanych z teatrem dramatycznym. Dzisiaj niecodzienna premiera na scenie Warszawskiej Opery Kameralnej. Jedno z najwybitniejszych dzieł Witolda Gombrowicza "Operetka" przyjmie konwencje opery. Czy w nowym dziele Michała Dobrzańskiego przejawia się uniwersalność dzieła Gombrowicza w przekładzie na język opery? - Sądzę, że tak. Każde wybitne dzieło wytrzymuje próbę czasu poprzez swój uniwersalizm. Jeden świat się rozpada, na jego miejsce powstaje nowy. Jest wyzwalanie się z pewnych konwenansów, ale też rodzą się kolejne, nowe, inne. O tym jest "Operetka" Gombrowicza, ale o tym jest też "Operetka" Dobrzyńskiego, nasza dzisiejsza premiera. Czy uniwersalność dzieła Gombrowicza łatwo przekł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gombrowicz, czyli "Operetka" w operze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Polska codziennie nr 82

Autor:

Piotr Iwicki

Data:

09.04.2015

Realizacje repertuarowe